Mój lipiec - linkujemy

Lipiec zbliża się ku końcowi, pora na małe podsumowanie i linkowanie:)

Lipiec jak zawsze zaczynam od urodzin, torcik robiony na zamówienie


W tym miesiącu udało mi się wybrać do Zoo. Bilety znowu poszły w górę, ale warto odwiedzić to miejsce, chociaż ja z moim prawie dwulatkiem nie za bardzo mogłam skupić się na oglądaniu zwierząt. No nic, następnym razem będzie lepiej.

Smaki lipca: cukinia robiona na przeróżne sposoby, owocowe - galaretkowe desery, jagody, maliny. Smakowity ten nasz lipiec. 

Kupiłam w swoim sklepiku poszewki na poduszki. Chciałam sprawdzić jaka jest jakość tego towaru. Jakość dobra, możecie spokojnie zamawiać:)


W sierpniu wybieramy się na weselisko, więc sukienka już kupiona. Jeszcze tylko butów brakuje

Kosmetyczne nowości to zestaw Avon i kremowy żel do mycia twarzy Dermedic. Książkę "Francuskie zauroczenie" zdobyłam na książkowej wymiance. A "Rzymskie zauroczenie" kupiłam w Biedronce na wyprzedaży. Dopiero przy robieniu zdjęć zorientowałam się, że tytuły książek są podobne. Ale spostrzegawcza jestem.

Najwięcej wyświetleń miał wpis: 

Stroje kąpielowe dawniej i dziś


a najwięcej komentarzy: 

Współprace na blogach - oznaczać, nie oznaczać???


A teraz linkujemy, zasady:
- możecie wklejać wasze najlepsze linki z lipca, albo zrobić podobne podsumowanie u siebie na blogu
- maksymalna ilość linków do wklejenia to 3:)
- miło będzie jak uczestnicy skomentują przynajmniej trzy linki biorące udział w zabawie
I to tyle. Jaki był wasz lipiec???



Komentarze

SEJF

:)